Szukaj

piątek, 13 czerwca 2014

Skhizein- Jérémy Clapin

    Człowiek jest naprawdę paskudną istotą, skoro potrafi się przyzwyczaić do wszystkiego. Taka myśl mnie ostatnio nachodzi. Zadziwiająca ulotność wszelkich ludzkich uczuć i odruchów zdaje się być fałszywa, jeśli weźmiemy na wzgląd fakt, że i tak do wszystkiego się wkrótce przyzwyczaimy.
 Jedak jest to zdanie zbyt mało związane z treścią "Skhizeina", po prostu jakoś tak chciałam je napisać, nie twierdząc, że pasuje. Bo nie pasuje, mało co może pasować do ciężkiej tematyki tego filmu. Ciężkiej jak meteoryt.


    "Trochę w tę, trochę w tamtą" i tak oto ciągnie się opowieść o człowieku, który sam zagubił się w sobie. I abstrahując od mocnego tematu schizofrenii... jeśli jesteś wystarczająco smutnym człowiekiem, zinterpretujesz dzieło Clapina po swojemu. Wedle siebie. Przypasujesz wszystko tak, że sam utożsamisz się z tym, że jesteś trochę od siebie oddalony. Ile centymetrów?
     Może trochę mniej. 91 to całkiem spora liczba, nie popadajmy w paranoje. Zresztą taką różnicę można by od razu zauważyć. Nie sięgałoby się po herbatę, a zamiast nacisnąć spację, wbiłoby się palec w żebro kota.. Można być oddalony trochę mniej i nawet tego nie widzieć. Przeczuwać gdzieś tak, czuć lekką niezgodność pod opuszkami palców, jednak nie zwracać na to uwagi, ignorować. Co w końcu zrobić może te 8 milimetrów w tę, czy w tamtą? Takich rzeczy się na co dzień nie dostrzega i wydaje nam się, ze wszystko jest precyzyjnie i idealnie. A potem nagle nadchodzi taki moment, gdzie już nikt nie ma siły się okłamywać i nawet te parę milimetrów urasta do rangi króla Piasta.

***

   Jestem za granicą i tylko siłą zmuszam się do myślenia, które w godzinach pracy jest wręcz niewskazane. Dziś szczególnie proszę o wybaczenie mojego dyletantyzmu.

2 komentarze:

  1. Nie wiem, czy już jestem wystarczająco smutny, czy jeszcze jakiś czas lepiej poczekać. Długo nie będę się powstrzymywał i obejrzę. Świetny tekst!

    OdpowiedzUsuń