Szukaj

poniedziałek, 4 lutego 2013

Validation - Kurt Kuenne

  Zadziwiające w jaki sposób krótki film może poprawić nastrój. To tak jak słuchać śmiechu małego dziecka, po prostu nie da się powstrzymać kącików ust - same pną się w górę. W zasadzie często na siłę radosne rzeczy mogą, osobę w złym humorze, jeszcze bardziej zirytować  Jednak nie ta krótkometrażówka - oglądałam ją będąc już w każdym nastroju, od tego najpodlejszego, do takiego, który poprawy nie potrzebował  bo to już byłoby nieprzyzwoite - a jednak, zawsze film pana Kurta potrafi podnieść poprzeczkę humoru jeszcze wyżej.

  W zasadzie obraz przekazuje parę lekcji - te najoczywistsze zostawię bez komentarza, są niezwykle banalne i wszystko co można napisać - jest po prostu zbędne. Urzekły mnie jednak słowa głównego bohatera, który dopiero na końcu usłyszał komplement skierowany w swoją stronę. Mimo, że sam był skarbnicą pochlebstw, l;udzie szczędzili mu ciepłych słów. Ziarnko goryczy w całej historii. Pokazuje w sumie jak bardzo człowiek czasem potrafi być zajęty własnymi problemami. To oczywiste, że nie musimy na siłę szukać komplementu, gdy ktoś nam taki prawi - jednak warto zapamiętać miłe słowa, by moc się zawsze odwdzięczyć. Czasami te, zdawałoby się, najbardziej pewne siebie, uśmiechnięte osoby w głębi duszy czują się niedocenione. 
  Pamiętam scenę z lekcji plastyki jeszcze w podstawówce, Pani Nauczycielka nigdy nie była specjalnie sprawiedliwa i strasznie uprzykrzała mi życie - czym? Z tego sprawę w zasadzie zdałam sobie dopiero po latach. Otóż, gdy jakieś dziecko potrafiło rysować, to nigdy miłego słowa od owej Pani nie usłyszało. Jednak te najbardziej kolorowe gryzmoły, niespecjalnie powalające pięknem, które jakieś średnio aktywne dziecko robiło raz w miesiącu - zdobywały gromkie brawa. Bo skoro młody nie umiał a nagle się postarał - warto nagrodzić ? Rozumiem motyw pedagogiczny Nauczycielki, jednak mam do niej uraz od podstawówki, zawsze czułam się niedoceniona, bo skoro umiałam rysować - to po co mi komplementy? Ot, logika, której jako dziecko nie rozumiałam i do teraz nie kompletnie pojmuję.
  Na komplementy zasługuję każdy, warto czasem po prostu powiedzieć głośno jeśli kogoś za coś doceniamy, nawet najgorszy banał, na który dana osoba możliwe, że odparsknie, albo obróci wszystko w żart -  i tak zapamięta i będzie miło. Jestem tego pewna.

***
  Podziwiam sama siebie za to, że blog utrzymuje się ponad rok. Pomijając żenująco małą liczbę wpisów i to, jak mój moje lenistwo, mimo miliona tematów do poruszenia, skutecznie ignoruje jakiekolwiek próby samokształcenia.
  Dodatkowo podliczyłam sobie książki przeczytane z zeszłego roku, jestem przekonana, że w spisach jakichś brakuje, bo nie wszystko mogłam zapamiętać - liczba 51 nie do końca mnie satysfakcjonuje,chciałabym by w tym roku udało mi się więcej - jak będzie, zobaczymy.

1 komentarz:

  1. Heroniko, jesteś niesamowita, piękna i inteligenta. Masz przepiękne oczy, w które można by wpatrywać się godzinami. Na pewno również pięknie rysujesz.

    OdpowiedzUsuń